Siedzi dzięcioł na drzewie,
w korę puka:
puk, puk, puk,
puk, puk, puk...
Do kogo? Nie wiesz?
Oczywiście do kornika,
choć ten przed nim
drzwi zamyka...
Puk, puk, puk,
puk, puk, puk...
Kornik zatkał uszy,
aby nic nie słyszeć,
nie chce słyszeć wcale,
dzięcioł puka dalej:
puk, puk, puk,
puk, puk, puk...